Organizacja wydarzenia plenerowego zawsze wiąże się z ryzykiem – zwłaszcza jeśli chodzi o nagłośnienie. Tu nie wystarczy rozstawić głośniki i odpalić mikser. Wiatr, deszcz, tłum ludzi, brak odbić – wszystko działa inaczej niż w zamkniętej przestrzeni.
Widzieliśmy już eventy, gdzie scena wyglądała świetnie, ale nikt nic nie słyszał. Albo takie, gdzie urzędnik z miernikiem decybeli przerwał koncert. Dlatego warto wiedzieć, co naprawdę może pójść nie tak i jak się przed tym zabezpieczyć. Jeśli planujesz imprezę na świeżym powietrzu – ten tekst jest dla Ciebie.
Wiatr, deszcz i inne niespodzianki – jak pogoda rozwala nawet najlepsze nagłośnienie?
Plener rządzi się swoimi prawami. Niezależnie od tego, jak dopracowane masz nagłośnienie, pogoda potrafi wywrócić wszystko do góry nogami. Silny wiatr zmienia kierunek rozchodzenia się dźwięku – zamiast do uczestników, trafia „w bok” albo „w górę”. Nagle okazuje się, że scena gra, a publiczność słyszy tylko echo. Deszcz to kolejna historia. Sprzęt elektroniczny nie lubi wilgoci, a nawet lekka mżawka może spowodować zwarcia czy spadki jakości dźwięku. Dlatego plenerowe realizacje wymagają nie tylko sprzętu z odpowiednią klasą zabezpieczeń, ale też doświadczenia techników, którzy wiedzą, kiedy i jak reagować.
W takich sytuacjach liczy się plan B – zapasowe kable, folie zabezpieczające, systemy podwieszane z odpowiednim kątem rozsyłu. Jeśli firma nie ma doświadczenia z plenerami, bardzo łatwo o poważne wpadki, które trudno odkręcić w trakcie trwania wydarzenia.
Jak dobrać nagłośnienie do rodzaju wydarzenia? Inaczej brzmi koncert, inaczej piknik firmowy
Nie każde wydarzenie potrzebuje tej samej mocy i charakterystyki dźwięku. Koncert plenerowy wymaga innego podejścia niż spokojny piknik firmowy z wystąpieniami i muzyką w tle. W pierwszym przypadku liczy się moc, zasięg i dynamika – dlatego stosuje się zestawy liniowe, subwoofery i precyzyjne systemy monitorujące. W drugim – kluczowa jest czytelność mowy i równomierne pokrycie dźwiękiem strefy, w której goście siedzą, spacerują, rozmawiają.
Jeśli nie masz pewności, co sprawdzi się w Twoim przypadku – doradzimy.
Kliknij, aby się z nami skontaktować
Dlaczego dźwięk w plenerze „ucieka” i jak temu zapobiec?
W zamkniętej sali fale dźwiękowe odbijają się od ścian – w plenerze nie mają się gdzie odbić, więc po prostu „uciekają”. To dlatego często słyszysz, że „na scenie było głośno, ale 30 metrów dalej nic nie było słychać”. Żeby temu zapobiec, stosuje się odpowiednio skalibrowane systemy nagłośnienia: liniówki z kontrolą kierunku rozsyłu, dodatkowe zestawy tzw. delaye (opóźnione głośniki dla dalszych stref) oraz dostosowanie kątów ustawienia zestawów. Brak takich rozwiązań oznacza, że część uczestników słyszy wszystko za głośno, a część – wcale.
Systemy liniowe w plenerze – czy zawsze mają sens?
Liniówki, czyli systemy liniowe, to obecnie standard na większych wydarzeniach plenerowych. Ich zaletą jest precyzyjny rozsył dźwięku, który pozwala równomiernie nagłośnić duże przestrzenie bez konieczności ustawiania dziesiątek mniejszych zestawów. Dobrze skonfigurowane systemy liniowe zapewniają spójność brzmienia niezależnie od odległości od sceny – ale tylko wtedy, gdy są odpowiednio dobrane do terenu, liczby uczestników i charakteru wydarzenia.
Problem zaczyna się, gdy liniówki są wykorzystywane „bo tak się robi”, a nie dlatego, że są potrzebne. W małych przestrzeniach mogą brzmieć nienaturalnie, a ich rozstawienie wymaga odpowiednich konstrukcji – często podwieszeń lub wysokich statywów. W dodatku są bardziej podatne na błędy ustawienia niż klasyczne zestawy konwencjonalne. Dlatego decyzję o ich użyciu powinien podejmować realizator, a nie organizator kierujący się nazwą.
Jak tłum zmienia akustykę – co działa na pustym placu, a co nie przy pełnej widowni?
Testy dźwięku robi się zazwyczaj przed wydarzeniem, kiedy przestrzeń jest pusta. Tyle że pusty plac i plac pełen ludzi to dwa zupełnie inne środowiska akustyczne. Tłum działa jak naturalny pochłaniacz – dźwięk się wygasza, basy przestają być słyszalne, a głośność spada nawet o kilka decybeli. Dlatego jeśli testujesz dźwięk „na pusto” i wszystko wydaje się w porządku – to nie znaczy, że tak będzie, gdy publiczność się zbierze. Doświadczony realizator bierze to pod uwagę i ustawia system z rezerwą.
Cisza nocna, limity dB i urzędnicy – co może zablokować Twoje wydarzenie?
W Krakowie, jak i w wielu innych miastach, plenerowe wydarzenia podlegają przepisom dotyczącym hałasu. Są limity poziomu głośności, określone godziny zakończenia imprez i obowiązek uzgodnień z odpowiednimi służbami. I nie ma znaczenia, że Twoje wydarzenie jest „raz w roku” – jeśli przekroczysz normy, możesz spodziewać się kontroli lub nawet przerwania imprezy.
Dlatego już na etapie planowania warto wiedzieć, jak wygląda sytuacja prawna w danym miejscu. Dobrze mieć kogoś, kto zna lokalne przepisy, procedury i potrafi zaproponować rozwiązania, które pozwolą legalnie i bezpiecznie zrealizować wydarzenie.
Potrzebujesz pomocy z ogarnięciem formalności i zabezpieczeniem wydarzenia od strony technicznej?
Odezwij się – wiemy, jak to zrobić z głową.
Współpraca z realizatorem – kiedy kończy się wynajem sprzętu, a zaczyna obsługa wydarzenia?
Wiele osób myśli, że wynajem sprzętu to wszystko, czego potrzeba. Tylko że sam sprzęt nie zagra, nie zestroi się, nie zareaguje na zmieniające się warunki. Współpraca z realizatorem dźwięku to moment, w którym przestajesz być sam z problemami. Dobry realizator nie tylko ustawi sprzęt – on monitoruje dźwięk podczas wydarzenia, koryguje błędy w czasie rzeczywistym i dba o to, żeby publiczność słyszała to, co powinna.
Z nami nie dostajesz tylko sprzętu – dostajesz ludzi, którzy wiedzą, jak zrobić dobrze robotę.
Skontaktuj się z nami
GRUPA PARTNER – Obsługa techniczna Konferencji i Eventów Kraków